Co zabrać do plecaka, żeby dzieci nie nudziły się w podróży

Majówka – w tym roku wyjątkowo długa – to dobry moment, by odpocząć od sieci, miasta i skupić się na czymś twórczym i nieznanym. Zanim spakujemy dziecięce plecaki, pomyślmy, co zrobić, by dzieci nie zanudziły siebie i nas w plenerze.

Opróżnijmy, dziecięce plecaki, odstawmy w kąt tablety, smartfony i inne pokemony. Zamiast tego zapakujmy sztalugi, kleje, podręczne podobrazie, masę Fimo i kilka serwetek z ciekawym wzorem. Powinny się też znaleźć kredki (to podstawa), zestaw miękkich i twardych ołówków oraz kilka bloków do rysowania i szkicowników.

Malujemy farbami olejnymi

W plenerze można, a nawet wypada się pobrudzić. Pierwsze doświadczenia z olejnymi farbami nie będą tak dotkliwe, jak w mieszkaniu, gdzie oleista plama może stać się zarzewiem kryzysu. Nieduże podobrazie Happy Color (czarne, białe, w kolorze naturalnym – do wyboru) nie zajmuje dużo miejsca i nawet nie wymaga sztalug. Uzbrojene w zestaw farb olejnych (12 kolorów) dzieci mogą bezkarnie wypróbować sił w technice niełatwej, ale bardzo satysfakcjonującej.

Decoupage

To bardzo efektowna technika zdobnicza, która również bezpiecznie wybrzmi w przestrzeni otwartej. Kilka serwetek z ciekawym wzorem lub wybrany motyw na specjalnym papierze ryżowym, do tego klej do decoupage’u, kilka pędzelków, i gotowe. Pozwólmy dziecku samodzielnie wybrać przedmiot, skrzynkę na zabawki, drewniane pudełko, zwykłą deskę, który wyzwoli w nim siły twórcze. Proces jest nieco magiczny, kto spróbuje, ten już się od decoupage’u nie uwolni.

Rysujemy wiosnę

Kredki to znakomity odgromnik na niepogodę. Jeśli zawodzi aura, nie poddajmy się, wciąż można twórczo spędzać czas, chociażby rysując wiosenny deszcz zza okna. Przy odrobinie szczęścia – wiosenną burzę z niesamowitymi efektami świetlnymi. Rysowniczy rynsztunek nie wymaga wiele, ale warto postawić na jakość. Kredki Staedtler Jumbo 188 to bogata paleta intensywnych kolorów, obudowana w wygodną trójkątną oprawę. Kredki nie ślizgają się w dłoni i kształcą nawyk właściwego chwytu. Do tego należy się zaopatrzyć w gumkę, zestaw ołówków, szkicownik (np. Plenerowy, na spirali, wygodny do użytkowania na powietrzu) i klasyczny blok rysunkowy o w miarę uniwersalnej gramaturze (np. Eco z recyklingowego papieru).

Masa Fimo

Czas poczuć siłę i precyzję swoich dłoni! Ugniatanie, walcowanie, rolowanie poprawia i rozwija zdolności manualne dzieci. Jeśli przy okazji dziecko może „wyprodukować” zabawkę – sukces wisi w powietrzu. Zacznijmy od najmniej skomplikowanej wersji, od Fimo Kids z prostym obrazkowym tutorialem, zgodnie z którym łatwo wyczarować jednorożca, koalę, wieloryba, a nawet pingwina. Pingwin wydaje się najtrudniejszy, ale być może to mit. Spróbujmy. Żeby opakować zabawę profesjonalnym anturażem, warto zaopatrzyć się w niezbędne narzędzia – szpatułki, wałek i nożyk, bez których prawdziwy artysta się nie obejdzie.