Design journey, czyli sztuka uchwycenia obrazu.

Jak znajdować i malować wakacyjne pejzaże? W trakcie wakacji pasjonaci malarstwa stają oko w oko z przestrzeniami jakże odmiennymi od tych, w których funkcjonują na co dzień. Stąd bierze się zachwyt – doświadczamy inności, która pochłania i nie pozwala o sobie zapomnieć. Wakacyjne „okoliczności przyrody” wrzucają nas najczęściej w świat natury, która sama w sobie jest urzekająca. Stąd tylko krok do pomysłu, by namalować pejzaż i utrwalić nasz spontaniczny zachwyt.

Wakacyjne kierunki łatwo skojarzyć z rodzajami pejzaży: w miastach tworzymy weduty, nad morzem mariny itd. Ale pejzaż nie musi być czystym odwzorowaniem, możemy stworzyć pejzaż fantastyczny – wszystkie chwyty dozwolone!

Czy tematu do pejzażu szukać czy pejzaż sam nas znajdzie? Praktycy twierdzą, że na początku swojej artystycznej drogi pozwalali się zdobywać tematom, z czasem stali się bardziej wymagający. Wynika to z większej świadomości technik, potrzeby spróbowania nowego albo z bardzo sprecyzowanego pomysłu.

Czy zatem wystarczy rozłożyć nasz malarski warsztat w plenerze i zacząć malować? I tak i nie. Warto przestudiować przestrzeń, którą chcemy utrwalić. Zamknąć w wirtualnej ramie upatrzony fragment, tak by tworzył spójną i harmonijną kompozycję. Ustalmy zatem, czy nasza kompozycja będzie zamknięta (elementy pejzażu w całości, skupione wokół osi obrazu), czy otwarte (elementy nie przedstawione w całości, sugerujące rzeczywistość poza ramami obrazu). Czy pejzaż będzie wzbogacony sztafażem (ludzkimi postaciami), czy będzie statyczny, czy dynamiczny? Czy nasza kompozycja będzie symetryczna czy asymetryczna (po obu stronach osi elementy są takie same lub podobne, albo z jednej strony „dzieje się” więcej)?

To wszystko zależy od nas, naszej uważności i predyspozycji. Warto przyjrzeć się obrazom, przedstawiającym ten sam fragment rzeczywistości, ale namalowanym w różnym czasie. To dowiedzie, jak wiele zależy od naszego spojrzenia i jak wiele można odkryć, wnikliwie studiując przestrzeń.

Wybór techniki, rodzaju farb to kwestia indywidualnego wyboru. Na wakacje warto zabrać ze sobą narzędzia poręczne i wygodne do użycia w plenerze. Pastele olejne Staedtler to bardzo bogate zestawy kolorystyczne (nawet 48 kolorów), wodoodporne, niebrudzące i niełamiące się. Można je mieszać, nakładając kolory warstwami, a efekt ich użycia przypomina techniki olejne lub temperę. Pastele suche (zestawy Staedtler 12 lub 24 kolory) również są bardzo malarskie, kolory przenikają się i tworzą przejścia tonalne. Bardziej niż do rysunku nadają się do operowania plamą i kolorem – są zatem idealne do tworzenia pejzażu.

Niezależnie od tego czy ustawimy sztalugi czy użyjemy przenośnych stolików, wciąż będzie chodziło o to samo – o zachwyt nad naturą!